Opis
„O trzynastej, Czekański mi powiedział, że mnie kocha. O dwudziestej Ciszewski pocałował mnie, o dwudziestej zero jeden widział ten fakt Andrzej Kowalik, więc nawet nie zapamiętałam, czy przyjemnie całować się z Ciszewskim. Przerażona jestem tym wszystkim. Bo sumując sprawę, kocha mnie Czekański, pocałował mnie Ciszewski i widział to Kowalik. Trzech jest więc mężczyzn zaplątanych w moim życiu. Tylko że jakoś dziwnie śni mi się czwarty, który rozwiązałby sytuację…” (fragment)